Pierwsza Dama Tatr, jak lubimy nazywać Hotel Łomnica, stoi na swoim miejscu od 128 lat.
czasy Pierwszej Damy Tatr
WRÓĆMY RAZEM DO POCZĄTKU JEJ HISTORII. DO CZASÓW, GDY ZACZĘŁA POWSTAWAĆ HISTORIA TATRZAŃSKIEJ ŁOMNICY.
Jest rok 1892. Państwo i zamożna szlachta Budapesztu rozpoczynają zakrojoną na szeroką skalę budowę "osiedla willowego Tatrzańska Łomnica". Rok później architekt Gedeon Majunke już ciężko pracuje nad budową wspaniałego projektu, który ma nadać oblicze nowo założonej Tatrzańskiej Łomnicy. Ma to być pierwszy hotel w Tatrach, którego budowa potrwa rok i jest warta inwestycji w wysokości 85 000 forintów.
Złote czasy
W 1894 roku Hotel Łomnica otworzył swoje podwoje dla gości, którymi są wysocy mężowie stanu, szlachta, artyści, ale także odwiedzający pierwsze uzdrowisko klimatyczne w Tatrach Wysokich. Można zatrzymać się w jednym z dwudziestu ośmiu pokoi w cenie 1-3 forintów. W 1900 roku nocleg kosztował od 2 do 6 koron za noc.
Na przełomie wieków Tatry ożywają dzięki fanom sportu, którzy przyjeżdżają tu również po nowoczesne doznania adrenalinowe. Entuzjaści prędkości lubią zjeżdżać na sankach na nowo wybudowanym torze bobslejowym lub poczuć wiatr we włosach podczas jazdy na nartach konnych. Golf, tenis i strzelanie do gołębi królują na scenie sportowej. Tatrzańska Łomnica staje się popularnym miejscem i oferuje swoim gościom wiele atrakcji. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby budować turystykę i pokonywać ograniczenia prędkości.
Parki rozkwitają dzięki projektom ogrodnika Jana Böllmanna, a kuchnia Hotelu Łomnica jest regularnie zaopatrywana w świeżo wyhodowane warzywa bezpośrednio z łomnickich ogrodów.
Niespodziewany upadek
Jednak kilka lat później Tatry zaczynają pustoszeć. Hotelowe moce przerobowe nie służą już turystom, ale żołnierzom i strzelcom górskim, którzy przyjeżdżają tu na treningi. Pierwsza wojna światowa zmieniła wszystko, przynosząc oazie relaksu dramatyczne czasy.
i rozrywki. Zimą na przełomie 1917/1918 roku Tatrzańska Łomnica jest całkowicie opustoszała.
Po wojnie Republika Czechosłowacka przejęła dawne nieruchomości państwa węgierskiego, w tym hotel. Budynki zostały splądrowane i opuszczone. Cyril Holuby, doświadczony balneolog i hotelarz, otrzymuje zadanie przywrócenia Tatrzańskiej Łomnicy dawnej świetności. Przynosi to szereg niepopularnych decyzji wymierzonych w przeciwników obecnego reżimu. Być może z ich powodu Cyril Holuby zniknął jakiś czas później.
Nowa nadzieja
W latach trzydziestych nastały jednak lepsze czasy. Zbudowano kolejkę linową na Łomnicki Szczyt, a Łomnica ponownie stała się popularnym centrum życia towarzyskiego. Złote lata trzydzieste przyniosły również boom kulturalny w Hotelu Łomnica. Przebudowany taras hotelowy jest popularnym miejscem do siedzenia w uzdrawiającym tatrzańskim powietrzu, a pomieszczenia hotelowe służą nawet jako studio dla tatrzańskiego fotografa Vladimíra Košt'ál.
Tak jak hotel przetrwał pierwszą wojnę światową, tak przetrwał również drugą. Po wyzwoleniu Czechosłowacji spod rządów nazistów hotel ponownie cieszy się wyjątkową atmosferą. Odbywa się tu wiele przedstawień muzycznych i teatralnych. Regularnie rozbrzmiewają dźwięki organów elektrycznych oraz śmiech i głosy gości na herbatkach o piątej.
Fatalny punkt zwrotny
Pomieszczenia hotelu miały różne zastosowania na przestrzeni czasu. Służyły ważnym gościom, żołnierzom czy mieszkańcom Tatr. Nic nie naznaczyło ich tak, jak lata 90. ubiegłego wieku. Przez pewien czas po prywatyzacji hotel nadal działał. Jednak w 1993 roku na odnowionej fasadzie wisi tylko baner z okazji stulecia hotelu, który niestety nie spełnia już swojej funkcji. Jego działalność ogranicza się do sprzedaży pamiątek, zabawek i jedzenia.
Jednak i te sklepy stopniowo znikały, a budynek słynnej niegdyś Pierwszej Damy Tatr stał opuszczony i opierał się bezlitosnym zębom czasu. Gościł już tylko rodzinę bocianów, która "wpisała się na listę gości" jako ostatnia.
Piękna siedziba staje się ruiną... Duma, wstyd....
Odrodzenie pierwszej damy
W 2015 roku w życiu Pierwszej Damy pojawia się nowa iskra. Inwestor i architekci z GFI wkraczają do niezamkniętej przestrzeni hotelu. Mimo swojej nagości zapierają dech w piersiach. Ważnym zadaniem jest zachowanie jak największej części oryginalnego budynku i przywrócenie jego pierwotnego przeznaczenia, dawnego wyrafinowania i splendoru. W tym samym roku powstaje ambitny projekt, który musi sprostać najwyższym wymaganiom współczesnych gości.
Konieczne jest rozszerzenie możliwości zakwaterowania, aby uzupełnić pomieszczenia dla centrum odnowy biologicznej i sali kongresowej. Nowa rozbudowa nie może jednak konkurować z oryginalnym budynkiem, wręcz przeciwnie. Jego rolą jest kontrastowanie z nim, a tym samym podkreślenie jego wyjątkowości. Dlatego dobudowywana jest minimalistyczna, nowoczesna bryła, której sylwetka nawiązuje do sylwetki Tatr. Zapraszamy do obejrzenia lokalu tuż przed i po remoncie.